Jak dzieci dwujęzyczne uczą się rozumienia metafor w swoim drugim języku?
Znajomość słownictwa dzieci i dorosłych może być mierzona na różne sposoby. Dość prosty sposób to określenie zasobu słownictwa biernego albo czynnego. Słownik bierny określa, ile słów dana osoba rozumie, a słownik czynny – ile różnych słów używa. Ale słownictwo można też badać w bardziej wyrafinowany sposób – na przykład badając jego „głębie”, czyli to, jak dobrze dana osoba rozumie różne słowa.
Głębokie rozumienie słownictwa to między innymi umiejętność zrozumienia przenośni, na przykład wyrażeń takich jak „przywiązywać wagę” albo „kopnąć w kalendarz”. Takie głębokie rozumienie słownictwa jest bardzo ważne pod kątem edukacji, w umiejętnościach takich jak wydobywania znaczenia z czytanego tekstu.
Kan badał rozumienie metafor w zdaniach w języku angielskim przez jedno- i dwujęzycznych pierwszoklasistów w Anglii. Dzieci, które stosunkowo niedawno zaczęły się uczyć angielskiego, radziły sobie gorzej, niż dzieci jednojęzyczne, co było do przewidzenia. Co ciekawe jednak, dzieci miały też oceniać, jak dobrze ich zdaniem zrozumiały każde zdanie. Okazało się, że dzieci dwujęzyczne nie były świadome swoich trudności ze zrozumieniem metafor.
Smith i Murphy były ciekawe, jak dzieci w wieku 7-10 lat rozumieją metafory takie jak „leje jak z cebra”. Wyniki pokazały, że w każdej grupie wiekowej dzieci dwujęzyczne radziły sobie gorzej z rozumieniem metafor, niż ich jednojęzyczni rówieśnicy. Co ciekawe, dwujęzyczne dziesięciolatki niestety wcale nie radziły sobie z metaforami lepiej, niż dwujęzyczne siedmiolatki, w przeciwieństwie do jednojęzycznych dziesięciolatków, które w tym okresie przeżywały istną „eksplozję” metafor.
Hessel i Murphy badały rozumienie metafor przez 5-7-letnie angielskie dzieci jedno- i dwujęzyczne. Badaczki skupiały się zarówno na rozumieniu metafor z użyciem czasowników (np. „czas leci”), jak i z udziałem rzeczowników (np. „być w siódmym niebie”). Wyniki pokazały, że dzieci dwujęzyczne słabiej rozumiały metafory, niż ich jednojęzyczni koledzy. Ich rozumienie metafor poprawiało się jednak wraz z wiekiem i z powiększaniem się zasobu ogólnego słownictwa.
Jak wspierać dwujęzyczne dziecko w rozumieniu metafor
Im większy zasób ogólnego słownictwa i im „głębsze” rozumienie słów, tym lepsze z czasem także rozumienie i użycie metafor u dzieci dwujęzycznych. Początek szkoły to dla wielu dzieci dwujęzycznych czas, kiedy dopiero zaczynają przygodę z językiem otoczenia. Z początku mogą być nieco w tyle za swoimi jednojęzycznymi kolegami jeśli chodzi o zasób słownictwa i rozumienie metafor. Pierwsze lata szkoły są bardzo ważne dla rozwoju głębszego rozumienia znaczenia słów. Dlatego tak ważne w tych pierwszych latach edukacji jest to, żeby dzieci dwujęzyczne miały kontakt w dwóch językach nie tylko z językiem mówionym, ale też żeby czytać z nimi jak najwięcej książeczek, w których jest dużo metafor.
Tu przykłady książeczek angielskich, które wprowadzają metafory:
- „A Chocolate Moose for Dinner” i „The King Who Rained” (Fred Gwynne)
- „My Best Friend is as Sharp as Pencil” i „My Dog is as Smelly as Dirty Socks” (Hanoch Piven)
- „There’s a Frog in My Throat” (Loreen Leedy)
- „More Parts” (Tedd Arnold)
A tu polskie:
- „Czarodziejski pyłek czyli metafora i bajka we wspomaganiu rozwoju dziecka w wieku przedszkolnym” (Agnieszka Jaszczyk i Beata Kochaniak) – połowa książki to teoria o wykorzystaniu bajek w pracy z dziećmi, ale druga połowa to zbiór bajek z użyciem różnych metafor
Photo credit: Photo by Adam Winger on Unsplash