Popularny mit głosi, że dzieci dwujęzyczne zaczynają mówić później niż ich jednojęzyczni rówieśnicy. Jeśli bacznie śledzisz moje treści, to wiesz już, że to nieprawda. Od dzieci dwujęzycznych oczekujemy osiągania kolejnych kamieni milowych rozwoju mowy mniej więcej w tym samym czasie, co od dzieci jednojęzycznych. O tym, że dwujęzyczność nie opóźnia rozwoju mowy, przeczytasz w moim artykule „Opóźniony rozwój mowy u dzieci dwujęzycznych”.
Ale co właściwie jest normą w rozwoju mowy dziecka na danym etapie życia? Kiedy powinniśmy spodziewać się u dzieci pierwszych słów, pierwszych krótkich zdań? Ile słów zna dwulatek, a ile trzylatek? I co na wczesnych etapach rozwoju językowego powinno nas niepokoić?
spis treści
Rozwój dziecka w pierwszych 12 miesiącach życia
Dzieci zaczynają się komunikować jeszcze na długo przed wypowiedzeniem pierwszych właściwych słów. Orientują się, że przez produkowanie dźwięków są w stanie nawiązać kontakt z inną osobą. To takie bardzo wczesne ćwiczenie aparatu mowy i orientowanie się w tym, jak można komunikować swoje potrzeby i wchodzić w interakcję z innymi. Przyjrzyjmy się kolejnym etapom rozwoju językowego dziecka.
W okolicy ukończenia szóstego miesiąca spodziewamy się, że dzieci nauczą się:
- zwracać w kierunku dźwięku, który słyszą
- rozpoznawać głos rodzica
- patrzeć na twarz osoby, która do nich mówi
- uśmiechać się i śmiać, kiedy inne osoby uśmiechają się lub śmieją do nich
- wydawać dźwięki, które nazywamy głużeniem (brzmi to tak, jakby dziecko ćwiczyło pojedyncze głoski)
- wydawać różne dźwięki gardłowe lub piski (czy tylko mi skojarzyło się to właśnie z koncertem metalowym? ;)), żeby zwrócić na siebie uwagę
- płakać na różne sposoby w zależności od potrzeby, którą chcą w danym momencie wyrazić.
Między 6 a 12 miesiącem życia dzieci zazwyczaj:
- gaworzą (czyli wypowiadają pojedyncze sylaby, np. da, ma, ba, albo ciągi sylab, np. ma-ma-ma)
- patrzą na osobę, która do nich mówi
- patrzą na osobę, która zwraca się do nich po imieniu
- wydają dźwięki, wskazują palcem na różne obiekty i próbują przez to zwrócić na coś Twoją uwagę (czyli budują wspólne pole uwagi)
- odwzajemniają uśmiech
- rozumieją proste zwroty i gesty, np. „papa” i „mniam mniam”
- rozpoznają znajome przedmioty i osoby (miś, tata).
Co umie roczne dziecko?
W wieku około pierwszych urodzin pojawiają się powoli pierwsze słowa. Co ważne, do słów włączamy także wyrazy dźwiękonaśladowcze, np. „hau, hau” określające psa, sylaby w formie słów, np. „bu” mówione zawsze, kiedy dziecko chce się pobujać lub uproszczone słowa, np. „iki” konsekwentnie używane, kiedy dziecko ma na myśli buciki).
U dzieci dwujęzycznych i wielojęzycznych pierwsze słowa nie muszą od razu pojawić się we wszystkich językach. Mogą najpierw pojawić się w języku, który dziecko częściej słyszy w swoim otoczeniu. Albo wcale nie słyszy tego języka częściej niż tego drugiego, ale złapało jakieś proste w wymowie słowo i postanowiło zacząć go używać.
Między 12 a 18 miesiącami dziecko rozumie zdecydowanie więcej słów niż jest w stanie powiedzieć. W tym najczęściej nazwy przedmiotów codziennego użytku. Wie, co to kubek, poduszka, jajko, nawet jeśli nie potrafi tego jeszcze samo wypowiedzieć. Rozpoznaje nazwy części ciała, ubrań.
Dzieci w tym wieku rozumieją też proste pytania i prośby, np. „chodź do mamusi”, „gdzie jest kotek?”.
Bawią się w proste zabawy w udawanie, np. karmienie misia, kładzenie lalki spać. Naśladują też różne proste zachowania dorosłych, np. machają na pożegnanie.
Rozpiętość tego, co uznajemy za normę jest dość spora, niektóre dzieci w tym wieku będą posługiwały się kilkoma, inne kilkunastoma, a jeszcze inne kilkudziesięcioma słowami.
Dwulatek: od pierwszych słów do pierwszych krótkich wypowiedzi
W okolicy drugich urodzin dziecko powinno mówić co najmniej około 50 słów, a rozumieć około kilkaset (200-500).
W przypadku dzieci dwujęzycznych słowa liczymy łącznie w obu językach i wtedy sprawdzamy, czy jest ich mniej więcej co najmniej 50. Słowa wypowiadane przez dziecko stają się w tym wieku trochę bardziej zrozumiałe przez osoby z dalszego otoczenia. W tym okresie dzieci zaczynają też składać pierwsze krótkie zadania – najpierw te złożone z ledwie dwóch słów, np. „Tata daj”, „Mama am”.
W przypadku dzieci dwujęzycznych może się zdarzyć, że w pierwsze dwuwyrazowe wypowiedzi wskoczą słowa z dwóch różnych języków, np. „Teddy tu”, „Daj water”.
Mieszanie języków w wypowiedziach jest u dzieci dwujęzycznych normalne, zwłaszcza na początkowych etapach rozwoju mowy. Dzieci mogą dobierać do siebie słowa, które w danym momencie bardziej im pasują, np. są bardziej znane, częściej słyszane, krótsze, prostsze do wymówienia, nie mają zbitek spółgłoskowych, itd. Nie oznacza to, że języki się dziecku mylą i że coś idzie nie tak w rozwoju dziecka.
Jak reagować, kiedy dziecko miesza języki? Szczegółowo pisałam o tym w artykule „Mieszanie języków u dzieci dwujęzycznych”.
Dzieci w tym wieku zadają na ogół mnóstwo pytań – chcą wiedzieć, co dzieje się wokoło nich i jak nazywają się rożne przedmioty.
Co powie Ci trzylatek?
Dzieci, które zdmuchnęły niedawno trzy świeczki na torcie, są najczęściej w stanie zrozumieć nieco dłuższe instrukcje, takie jak „połóż misia tam”, „gdzie są buty taty?”.
Dzieci używają w tym wieku już kilkuset słów – w normie rozwojowej będzie zarówno dziecko, które posługuje się 300 słowami, jak i blisko tysiącem. Rozpiętość norm rozwojowych jest duża. Dzieci w tym wieku są też w stanie złożyć razem 4-5 słów w krótkie zdania, takie jak „chcę jeszcze bułę”, „ona mnie bije”.
Podobnie jak w przypadku pierwszych słów i pierwszych krótkich wypowiedzi u roczniaka i dwulatka, u trzylatka liczymy słowa, które dziecko wypowiada we wszystkich jego językach i sumujemy je. Nie porównujemy umiejętności językowych dziecka w jednym języku do jego jednojęzycznych rówieśników.
Dziecko dwujęzyczne ma prawo mieć mniejszy zasób słownictwa w danym języku niż jego jednojęzyczni rówieśnicy, ponieważ spędza w otoczeniu każdego z języków mniej czasu niż dzieci, które otoczone są tylko jednym językiem. Ważne, aby jego umiejętności komunikacyjne i zasób słownictwa łącznie we wszystkich językach wskazywały na normę. Czyli sumujemy umiejętności jezykowe dziecka między językami.
Mowa po trzecich urodzinach powinna być już w miarę dobrze rozumiana przez osoby spoza najbliższego otoczenia dziecka – przynajmniej w jednym z języków (najczęściej w tym, z którym dziecko ma najwięcej kontaktu).
Czerwone flagi, czyli kiedy skonsultować rozwój mowy dziecka ze specjalist(k)ą?
Czerwone flagi w rozwoju mowy dziecka dwujęzycznego czy wielojęzycznego powinny nas zaalarmować wtedy, kiedy dziecko nie osiąga kamieni milowych w tym czasie, w którym się tego spodziewamy, czyli:
- W okolicy 6 miesiąca dziecko nie wydaje się przestraszone nagłymi, głośnymi dźwiękami, nie patrzy na twarz osoby mówiącej do niego.
- Między 6 a 12 miesiącem nie rozwinęło się gaworzenie.
- Około roku z hakiem wciąż nie pojawiły się jeszcze pierwsze słowa.
- W okolicy roku dziecko nie wskazuje palcem na przedmioty i osoby w swoim otoczeniu.
- Około drugich urodzin w mowie dziecka jest znacznie mniej niż 50 słów łącznie w dwóch językach.
- Po drugich urodzinach dziecko nie łączy jeszcze słów w proste dwuwyrazowe wypowiedzi, np. „mama pić”.
- Po trzecich urodzinach mowa dziecka w silniejszym języku nie jest rozumiana przez otoczenie z wyjątkiem rodziców i osób z bliskiego środowiska dziecka.
Tak jak wspomniałam wcześniej, nie wszystkie języki dziecka muszą się rozwijać w tym samym tempie. Jednak większość dzieci w wieku około 3 lat potrafi skutecznie komunikować się z otoczeniem w przynajmniej jednym ze swoich języków (chociaż może oczywiście wtrącać do tego języka wstawki z drugiego, jak już wyjaśniałam przy mieszaniu języków).
Jeśli dziecko po trzecich urodzinach wciąż nie jest rozumiane w żadnym ze swoich języków, w żadnym języku nie potrafi zbudować prostych zdań, nie potrafi odpowiedzieć na proste pytania i nie zadaje pytań, to jest to znak, że należy skontaktować się ze specjalistą od wczesnego rozwoju językowego i dojść do tego, w czym leżą trudności z rozwojem mowy. Czasem te trudności mogą się brać z problemów ze słuchem, np. z przebytych infekcji ucha lub niedosłuchu, a czasem mogą mieć podłoże neurologiczne lub być związane z wadami narządów mowy czy napięciem mięśniowym.
Może być też tak, że dziecko nie ma wystarczająco dobrej ilości i jakości języka w otoczeniu w żadnym ze swoich języków, przez co nie jest w stanie zbudować umiejętności komunikacyjnych w żadnym języku. Zdarza się tak sporadycznie, np. u dzieci, u których czas na komunikację i zabawę z innymi osobami jest podzielony na kilka różnych języków, albo jeśli otoczenie nagminnie miesza dwa lub więcej języki w otoczeniu dziecka, utrudniając mu przez to wyłapanie dźwięków, słów i wyrażeń, które składają się na konkretny język.
Autorka: Joanna Kolak – jestem psycholożką i ekspertką od wychowania dzieci dwujęzycznych i wielojęzycznych; Jestem autorką ebooka Rozwój w dwóch językach, który kupisz w moim sklepie. Jeśli potrzebujesz indywidualnego podejścia zapraszam na konsultacje dla rodziców, w ramach których pomagam znaleźć rozwiązania i sposoby wsparcia dla Ciebie i Twojego dziecka.