Świeżo upieczeni rodzice zastanawiają się często, jak zaplanować użycie języków w rodzinie, kiedy w otoczeniu dziecka występuje więcej niż jeden język. Próbują znaleźć najlepszy plan na to kto, kiedy, jak często i w jakim języku powinien mówić do dziecka.
Podążanie za idealnym planem i próba trzymania się go konsekwentnie w przyszłości mogą być źródłem stresu i presji. Warto wiedzieć, że metod i strategii wychowania dwujęzycznego jest tyle, ile dwujęzycznych rodzin. Środowisko językowe i sytuacja każdego dziecka dwujęzycznego i wielojęzycznego są wyjątkowe, jeśli chodzi o zasoby, możliwości i motywację rodziny. Trudno polecić najlepszy uniwersalny plan.
Z tego artykułu dowiesz się, jakie są strategie wychowania dwujęzycznego i jakie pytania warto sobie zadać, kiedy wybiera się najlepszą metodę dla swojej rodziny.
spis treści
Jakie są strategie wychowania dwujęzycznego?
OPOL – One Parent One Language, jeden rodzic jeden język
Według tej metody jeden rodzic mówi do dziecka tylko w jednym języku. Między sobą rodzice mogą też rozmawiać w innym języku bądź językach, ale nie zwracają się w nich regularnie do dziecka.
Ta metoda może się sprawdzić, kiedy każdy z rodziców pochodzi z innego kraju i ma inny pierwszy język. Albo kiedy jeden rodzic mówi w języku mniejszości, a drugi w języku otoczenia.
Dziecko w takim wypadku ma więcej okazji do usłyszenia języka mniejszości, niż gdyby mówiący nim rodzic stosował strategię mieszaną (o której za chwilę).
Ta metoda może bardziej sprzyjać konsekwentnemu używaniu języka mniejszości przez dziecko, kiedy zwraca się do rodzica. Jej minusem może jednak być rygorystyczność. Rodzice stosujący tę strategię często przyznają, że trudno jest im trzymać się ściśle tylko jednego języka, zwłaszcza w sytuacjach, w których jako jedyni w towarzystwie mówią w języku mniejszości i mają ochotę po prostu przełączyć się z dzieckiem na język otoczenia.
ML@H – Minority Language at Home, język mniejszości w domu
W myśl tej metody w domu mówi się głównie w języku mniejszości, a poza domem przełącza się na język otoczenia. Ten sposób używania języków może się sprawdzić w rodzinach emigrantów, którzy w domu chcą trzymać się głównie swojego języka, ale chętnie przełączają się w szerszej społeczności na język otoczenia.
Plusem tej strategii jest to, że dla dziecka przebywanie w określonym miejscu może się zacząć silnie kojarzyć z określonym językiem, może więc być wskazówką do automatycznego przełączenia się na dany język.
Minusem z kolei może być to, że dziecko będzie nabywało słownictwo specyficzne dla danego kontekstu (dom vs otoczenie) tylko w jednym języku, słownictwo dziecka może więc nie być zbalansowane między językami.
Strategia miejsca, strategia czasu albo strategia miejsca i czasu
W myśl tych strategii komunikowanie się w danym języku zależy od konkretnego miejsca i/lub czasu. Na przykład rodzice mogą zdecydować, że będą używali jednego języka w ciągu tygodnia, a drugiego w weekendy. Albo jednego języka rano, a drugiego pod wieczór. Albo jednego języka w domu, drugiego na placu zabaw i z innymi osobami, a trzeciego na zajęciach dodatkowych.
Ta strategia może się okazać przydatna dla rodzin, w których z jakichś powodów łatwiej jest przypisać dany język do danego czasu/pory lub miejsca.
Podczas konsultacji często słyszę od rodziców, że łatwiej jest im pamiętać o przełączeniu się na jakiś konkretny język przy danej czynności lub w danym miejscu.
Z kolei minusem może być to, że przy częstym przełączaniu się z języka na język w zależności od kontekstu dzieci mogą nie chcieć reagować elastycznie. Na przykład jeśli dziecko bawiło się przez cały dzień w jednym języku, to przełączenie się wieczorem na drugi język z tą samą osobą, z którą mówiło w jednym języku, może być trudne.
2P2L – Two Parents Two Languages, dwoje rodziców dwa języki
W ramach tej strategii każdy rodzic mówi do dziecka w dwóch językach. Ta metoda może sprawdzić się w rodzinach, w których rodzice mówią płynnie w dwóch językach i nie chcą się ograniczać ani do jednego języka, ani do jednego miejsca czy czasu.
Na przykład mama Polka i tata Egipcjanin posługują się oboje biegle zarówno polskim, jak i arabskim, a mieszkają w Wielkiej Brytanii. Chcą przekazać dziecku oba języki, zależy im też na tym, żeby mieć wspólny język komunikacji, kiedy spędzają czas razem jako rodzina. W związku z tym czasem rozmawiają lub bawią się z dziećmi po polsku, a czasem po arabsku. Zdarza się też, że podczas jednej rozmowy po prostu przeskakują z języka na język. W metodzie tej panuje pełen luz w używaniu języków – można przełączać się między nimi dowolnie, w zależności od kontekstu, chęci, potrzeby.
Plusem tej strategii jest elastyczność i brak presji na zasady – nie trzeba się pilnować, żeby mówić tylko w jednym języku albo żeby dopasować język do kontekstu/pory/miejsca.
Minusem może być to, że przy braku sztywniejszych zasad niektórym osobom może być trudniej planować użycie języków na co dzień w taki sposób, żeby upewnić się, że dziecko ma z nimi mniej więcej podobny kontakt.
Strategia mieszana lub elastyczna
Ta strategia zakłada, że w rodzinie używa się dwóch lub więcej języków bez sztywnych reguł dotyczących miejsca, czasu czy osób. Rodzice przełączają się między językami w zależności od sytuacji, chęci, motywacji czy potrzeby. Często w jednej rozmowie mogą się pojawiać dwa języki lub więcej.
Ta strategia może być dowolnym połączeniem wszystkich wyżej wymienionych strategii. Na przykład jeden rodzic postanawia mówić do dziecka głównie w swoim języku mniejszości (tak jak w metodzie OPOL), a drugi rodzic mówi do dziecka w dwóch językach. Albo oboje rodzice mówią do dziecka w dwóch językach, ale jednocześnie w miarę trzymają się zasady, żeby na jeden język przełączać się głównie w zabawie i przy czytaniu książeczek, a w drugim języku komunikują się w miarę dowolnie, bez względu na kontekst, czas i miejsce.
Podobnie jak w przypadku 2P2L plusem tej metody może być brak presji i spontaniczność, a potencjalnym minusem może być mniejsza kontrola nad tym, ile kontaktu dziecko ma z każdym z języków.
Dopasuj strategię do siebie, a nie siebie do strategii
Sytuacja językowa dzieci (i rodzin) wielojęzycznych zmienia się dynamicznie wraz z rozwojem dziecka i zmianami w rodzinie i w otoczeniu. A co za tym idzie – zmieniać mogą się też strategie dwujęzycznej komunikacji w rodzinie.
Dlatego niemożliwe jest polecenie obiektywnie najlepszej i najbardziej skutecznej metody dla każdej rodziny dwujęzycznej. Mało jest też badań, które wskazywałyby, która strategia może przynieść największy sukces w dwujęzycznym wychowaniu.
Lubię powtarzać, że każda rodzina powinna dobrać strategię pod siebie, a nie wpasowywać się sztywno i na siłę w jakąś strategię tylko dlatego, że brzmi ona rozsądnie albo sprawdziła się u kogoś innego.
Oceń wasze preferencje językowe
Zanim wybierzesz odpowiednią strategię dla Twojej rodziny, warto się zastanowić, jakie macie preferencje językowe i w którym języku każde z Was komunikuje się komfortowo i jest w stanie zapewnić dziecku dobrą jakość języka. Jak biegły w każdym języku jest każdy z członków rodziny? Jak dużo czasu każdy członek rodziny spędza z dzieckiem?
Na przykład może być tak, że na początku myśleliście, że odpowiednią strategią dla Was będzie OPOL, ale z biegiem czasu okazuje się, że jeden rodzic jest w stanie spędzać z dzieckiem dużo więcej czasu niż drugi. W związku z tym dziecko ma dużo mniej kontaktu z jednym z języków i języki rozwijają się w sposób niezbalansowany (co nie jest oczywiście niczym złym). Wtedy możecie stwierdzić, że jednak dobrze by było, gdyby jeden rodzic mówił do dziecka w dwóch językach – trochę w swoim, a trochę w języku rodzica, który rzadziej może spędzać czas z dzieckiem. Albo jeśli rodzice nie znają nawzajem swoich języków, można wtedy pomyśleć o dodatkowym źródle tego języka w otoczeniu dziecka, np. o niani.
Oceń ilość języka w otoczeniu dziecka dwujęzycznego
Ocena ilości języka w otoczeniu dziecka (zarówno w domu, jak i poza domem) jest również ważna dla doboru strategii. Jeśli w otoczeniu jest więcej jednego języka, np. języka jednego z rodziców, to w domu możesz zwiększyć ilość kontaktu z drugim. W doborze strategii ważne jest też, żeby oszacować zasoby do wspierania każdego z języków – możliwość wyjazdu do kraju, w którym mówi się w tym języku, możliwość przyjmowania gości mówiących w tym języku, książeczki, bajki i gry w tym języku.
Przeanalizuj plany na przyszłość
Przydatne jest też przeanalizowanie planów na przyszłość – czy wiecie już, w jakim kraju będziecie mieszkali w najbliższych latach? Czy wymiar czasowy Waszej pracy ulegnie zmianie? Jaki język obowiązuje w przedszkolu/szkole, do której chcielibyście posłać dziecko?
Nie musisz znać odpowiedzi na wszystkie te pytania, ale możecie jako rodzina trochę się nad nimi zastanowić i mieć je z tyłu głowy. Dzięki temu zdacie sobie sprawę z tego, z jakimi językami dziecko będzie miało kontakt na przestrzeni lat, od kogo, jak często i w jakich kontekstach będzie mogło je usłyszeć.
Jeśli z Waszych wstępnych oszacowań wyniknie np., że na jeden z języków będzie mniej czasu, a do wspierania go macie w tym momencie najmniej zasobów, to będziecie mogli już teraz pomyśleć, jak można byłoby go dodatkowo wesprzeć. Albo czy warto byłoby odłożyć kontakt z nim na później, a na razie intensywniej zająć się językami, które są bardziej priorytetowe.
A co do priorytetów – warto się zastanowić nad Waszą motywacją do wprowadzenia każdego języka do życia dziecka. Na których językach najbardziej Wam zależy? Czy któreś z nich dziecko będzie słyszało w otoczeniu, w związku z czym nie musicie zajmować się nimi w domu? Czy któreś z nich są mniej priorytetowe, bo są np. językami, którymi porozumiewacie się między sobą, ale nie są Waszymi pierwszymi językami?
Elastyczność jest kluczem do bezstresowej i skutecznej komunikacji
Warto być elastycznym w podejściu do strategii wychowania dwujęzycznego i na bieżąco oceniać, ile kontaktu z językami ma dziecko i jak sobie z nimi radzi. W zależności od tego możecie zmniejszać lub zwiększać ilość kontaktu z poszczególnymi językami albo modyfikować trochę swoją strategię. Warto też obserwować, jak jako rodzice czujecie się z daną strategią. Może być tak, że przynosi ona całkiem satysfakcjonujące rezultaty, ale czujecie się przez nią mocno ograniczeni i pod presją, nie czerpiecie z niej radości.
Ważne, żeby komunikacja w rodzinie przychodziła naturalnie, bez presji i spontanicznie. Jeśli takiej naturalności i spontaniczności Wam brakuje i nie czujecie się z Waszą metodą dwujęzycznego wychowania swobodnie, to zawsze warto ją zmodyfikować lub zmienić. Jeśli zmiana nie wyjdzie na dobre, można przecież wrócić do poprzedniej strategii.
Jeśli szukasz wiedzy o dwujęzycznym rozwoju opartej na badaniach naukowych oraz wieloletnim doświadczeniu pracy z rodzinami dwujęzycznymi i wielojęzycznymi, zapraszam do zakupu e-booka „Rozwój w dwóch językach. 50 pytań i odpowiedzi.” mojego autorstwa
E-book Rozwój w dwóch językach – wersja w języku polskim
Photo by Kelly Sikkema on Unsplash